
Po wielu latach wojny domowej Kambodża wróciła na turystyczną mapę świata. Ta długa nieobecność spowodowała, że Kambodża jest naturalna i nieodkryta, nie przygotowana dla zwiedzających tłumów turystów. Przyciągające jest tu piękno przyrody, pozostałości po khmerskiej potędze i ludzie, niezwykle ciepli, życzliwi.
Na widok białych mieszkańcy często spuszczają wzrok, a po każdym wypowiedzianym słowie kłaniają się w pas. Są prości, bije od nich grzeczność, starają się jak najlepiej wykonywać swoje zadania, a nieśmiały uśmiech ciągle gości na ich twarzach. Warto jest więc złożyć dłonie i pokłonić się ich zwyczajem, dając dowód swego dla nich szacunku. Kobiety są niezwykle delikatne, choć niezbadane, wciąż zjawiskowe. Doceniają to przyjezdni mężczyźni. Ci z kolei dla mieszkanek Kambodży są uosobieniem marzeń. Każdy jest w cenie, nie musi być ani urodziwy, ani młody, ani mądry. Musi mieć pieniądze i nie być stąd.
Jak dotrzeć do Kambodży ?
Można dolecieć bezpośrednio do stolicy - Phnom Penh. Tak jest najłatwiej, ale drogo. Z Polski taniej jest udać się samolotem do Bangkoku - azjatyckiej stolicy back packersów. Tam gdzie występują orient i egzotyka, czyli towar najbardziej pożądany przez globtroterów można zjeść tradycyjny Pad Thai, ale na każdym rogu stoi McDonald's.W Kambodży jest inaczej - Kambodża jest dla twardzieli. Przekraczając granicę, wchodzi się w inny świat, który pomimo licznych turystów rządzi się nadal swoimi surowymi prawami. Właśnie dlatego warto się tam wybrać. Liczne biura podróży w Bangkoku oferują wyjazdy do Siem Reap, kambodżańskiego miasta, które zostało wzniesione tuż obok Angkor, największego kompleksu sakralnego świata, miejsca pielgrzymek turystów.