Jeżeli ktoś nie był na rejsie po Nilu, to niech żałuje. Kto zaś nie był, a się wybiera, mała rada: nigdy nie warto wybierać się na wycieczki z przewodnikiem z biura podróży - są 3-4 krotnie droższe niż ich rzeczywista cena. Przykładowo, chcąc popłynąć w rejs feluką z Asuanu (Ogród botaniczny+Wioska nubijska) trzeba zapłacić $15/os. Tymczasem wystarczy wychylić nos ze statku, a już przybiegną Egipcjanie oferujący tą samą usługę za 5$/os. Odrobina chęci i przedsiębiorczości i kraj faraonów można zwiedzić za grosze, odwiedzając przy tym wiele miejsc, do których zwykłe wycieczki nie docierają. Szczególnie polecam całodniową przejażdżkę taksówką w Kairze.