rok temu o tej porze przejechałem samą północ portugalii (Braganca, Braga, Viana do castelo, po czym północ Hiszpanii - Santiago de Compostella, Oviedo itd do Bilbao, i wszędzie typowa oferta w knajpie to było 12 euro za menu turystyczne z daniem głównym, deserem i butelką wina na dwoje, więc tej 50% różnicy nie jestem w stanie potwierdzić. natomiast portugalia jest na oko o 50% smaczniejsza i trochę czystsza. hotele w bilbao czy la corunii chyba rzeczywiście droższe niż po stronie portugalskiej ale jak porównać np. nocleg w 500-letnim zajeździe w Santillana del Mar, tuż koło jaskiń Altamiry (60€) z o wiele młodszym hotelem nad morzem na północ od Viana, w Vila Praia de Ancora, gdzie turyści zjawią się za dobry miesiąc, a na razie próbujemy ściągnąć jakiekolwiek konferencje (€40 z megaśniadaniem w cenie)?